Orki żyją,, by walczyć i nie masz dla Orka większej uciechy, niż znaleźć się w wirze bitwy, w której każdy i największy, najpospolitszy wojownik, jest zwycięzcą. Owa wojowniczość jest siłą Orków, ale i ich słabością, gdyż zbyt wiele energii trwonią na toczenie walk między sobą zamiast, na walkę z wrogiem.
Skóra Orków jest twardsza od wyprawionej skóry i co ciekawe, jakby nawoskowana. Z wiekiem pokrywa się strupami i naroślami i twardnieje bardziej jeszcze, bo osiągnąć ostatecznie stan, w którym nawet najsilniejsze pchnięcie miecza kończy się ledwie zadrapaniem. Jeśli nawet uda się skórę przebić i popłynie zeń purpurowa krew, to i tak nie jest to żadną gwarancją dla przeciwnika, że Ork mimo to nie zetrze go na proch. Rany orków goją się w niesłychanym tempie. Jeżeli odcięte ramię przyszyć na miejsce, choćby nie wiadomo jak nieporadnie, to i tak zrośnie się ono na dobre w ciągu kilku zaledwie dni. Orki uważają krzepkość swych ciał za coś jak najbardziej naturalnego i uznają wszystkich innych za słabych, kruchych i miękkich.